Żołnierze pochodzący z zimnego Nepalu, walczący dla Wielkiej Brytanii od ponad 200 lat. Ich motto to „lepiej umrzeć, niż zostać tchórzem”, a w ich języku nie istnieje słowo „poddać się”. Jedni z najodważniejszych, najtwardszych i najbardziej przerażających wojowników na świecie, posiadający zabójczą reputację. Oto trzy krótkie historie żołnierzy Gurkha.

Był rok 1816 kiedy skończyła się wojna pomiędzy Nepalem a Brytyjską Kompanią Wschodnioindyjską. Brytyjczycy zajęli część Nepalu, małego królestwa położonego w Azji Południowej, ponosząc bardzo duże straty podczas inwazji. Ich wrogowie, nepalscy wojownicy nazywani Gurkhami okazali się być niezwykle wytrzymałymi, odważnymi i skutecznymi przeciwnikami. Brytyjscy oficerowie byli pod wrażeniem ich waleczności i zaoferowali wybranym Gurkhom przyłączenie się do Kompanii i walkę pod sztandarami Wielkiej Brytani.

Gurkhowie podczas kontroli rynsztunku trzymający noże Kukri
Źródło: H. D. Girdwood [Domena publiczna], via Wikimedia Commons

200 lat później, ponad 3400 żołnierzy Gurkha wciąż służy w Armii Wielkiej Brytanii. Ich selekcja jest bardzo surowa – z reguły na 200 dostępnych miejsc jest 2800 chętnych. Przez ostatnie dekady walczyli oni w kilku wojnach, w tym obu Wojnach Światowych, na Falklandach, w Afganistanie itd. Ci ludzie są znani jako jedni z najlepiej wyszkolonych wojowników na świecie. Zdobyli reputację nieludzko odważnych, zdyscyplinowanych i lojalnych żołnierzy, których lękają się wrogowie. Gurkhowie są także znani z powodu swoich zakrzywionych noży bojowych – tzw. noży Kukri. W 2010 roku jeden Gurkha użył Kukri do odcięcia i zabrania głowy zabitego Taliba, aby potwierdzić jego tożsamość w bazie.

Brytyjscy Gurkhowie na Falklandach
Źródło: [Domena publiczna], via Wikimedia Commons
Wiele historii potwierdza skuteczność tych ludzi na polu bitwy. W Afganistanie, we wrześniu 2010 Diprassad Pun, sierżant służący w 2. Batalionie Gurkhów, będąc otoczonym przez Talibów samodzielnie obronił swój posterunek, zabijając przy tym 12 – 30 napastników.

Sierżant Pun pełnił wartę na dachu swojego posterunku, gdy zobaczył otaczających go Talibów uzbrojonych w AK-47 i granatniki ręczne. Gurkha był pewien swojej śmierci, jednak postanowił nie poddawać się i zabrać ze sobą tak dużo Islamistów jak się da. Ostatecznie starcie trwało mniej niż pół godziny, a sierżant Pun zużył 400 sztuk amunicji, 17 granatów ręcznych i jedną minę przeciwpiechotną Claymore. Gdy skończyła się mu amunicja, ostatniego Taliba znokautował trójnogiem karabinu maszynowego. Sierżant Diprassad Pun został odznaczony Krzyżem za Wybitną Odwagę, drugim w kolejności po Krzyżu Wiktorii odznaczeniu wojskowym Zjednoczonego Królestwa.

Diprassad Pun
Źródło: Ministersto Obrony, Zjednoczone Królestwo [CC0], via Wikimedia Commons
Kapitan Rambahadur Limbu był jednym z Gurkhów, którzy walczyli Konfrontacji indonezyjsko-malezyjskiej w latach 60. XX wieku. 21 listopada 1965 na Borneo kapitan (wtedy jeszcze starszy szeregowy) Limbu wr

az z 16 Gurkhami zbliżali się do wzgórza zajętego przez 30 indonezyjskich żołnierzy z ciężkim sprzętem. Dzielny Gurkha wziął ze sobą dwóch towarzyszy, aby przeprowadzić rekonesans blisko pozycji wroga. Niestety, szybko otworzono do nich ogień, a koledzy Limbu zostali trafieni i poważnie ranni. Gurkha zamiast cofać się, samotnie zaatakował wzgórze i za pomocą granatu wyeliminował obsługę ciężkiego karabinu maszynowego. Następnie czołgając się, wycofał się około 90 metrów i powiadomił swój oddział o pozycji nieprzyjaciela. To nie był jednak koniec jego walki, bo powrócił na pole bitwy jeszcze trzykrotnie – dwa razy po rannych towarzyszy i trzeci raz aby odzyskać swojego Brena. Na koniec nasz Gurkha ponownie zaatakował nieprzyjacielskie wzgórze, zabijając „wielu” indonezyjskich żołnierzy.

Kapitanowi Limbu przyznano Krzyż Wiktorii – najwyższe brytyjskim odznaczenie wojskowe, przyznawane za, cytując „przykładną odwagę, szczególny akt poświęcenia lub wyjątkowe oddanie obowiązkom w obliczu nieprzyjaciela”.

Rambahadur Limbu
Źródło: Jack1956 na angielskiej Wikipedii bądź CC-BY-SA-3.0, via Wikimedia Commons

5 marca 1945 roku oddział Gurkhów zbliżał się w kierunku japońskich pozycji na Birmie, kiedy dostał się pod ogień przeciwnika. Japończycy dysponowali ciężkimi karabinami maszynowymi, artylerią i wsparciem snajperskim. Brytyjski oddział był w poważnych tarapatach, a szczególnie krwawe żniwo zbierał japoński snajper. Wśród rozpaczliwie broniących się żołnierzy znalazł się jeden, strzelec Bhanbhagta Gurung z 2. Batalionu Gurkhów, który postanowił osobiście zlikwidować zagrożenie. Nie mógł strzelać z pozycji leżącej, więc mimo gradu pocisków wstał i spokojnie celując, zastrzelił wrogiego snajpera. Następnie sam przeszedł do kontrataku i samodzielnie wyczyścił cztery wrogie okopy, jeden po drugim, eliminując wroga za pomocą granatów i bagnetu. Przez cały ten czas znajdował się pod ostrzałem z japońskiego bunkra. Dzielny Gurkha, wciąż walcząc samotnie, zaatakował także i ten cel.

Bhanbhagta Gurung
Źródło: Autor nieznany [Public domain], via Wikimedia Commons
Gurung nie miał już granatów odłamkowych, więc w szczeliny konstrukcji wrzucił granaty dymne. Następnie korzystając z ograniczonej widoczności zabił każdego japońskiego żołnierza wewnątrz bunkra za pomocą swojego noża Kukri. Na koniec, już po zdobyciu fortyfikacji Gurkha wraz z trzema kolegami obronił bunkier przed japońskim kontratakiem.

Szeregowy Bhanbhagta Gurung został później odznaczony Krzyżem Wiktorii z rąk króla George’a VI w Pałacu Buckingham. Jego odwaga dorównywała tylko niezważaniu na własne bezpieczeństwo i trosce o resztę oddziału, a jego niezłomna zmotywowała resztę jego pułku, który zdobył odznaczenie bojowe „Tamandu” za walki na Birmie.

Wiele lat później synowie Gurunga także służyli w 2. Batalionie Gurkhów.

Jest wiele historii takich jak te trzy. Historia tych wojowników z Nepalu zawiera wiele chlubnych przykładów ogromnej, nieludzkiej odwagi, lojalności i poświęcenia. W trudnych momentach powinniśmy brać przykład z podejścia Gurkhów, ludzi którzy zawsze walczą do końca.

Pomnik Gurkhi przy brytyjskim Ministerstwie Obrony, Londyn
Źródło: Diliff lub CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

Write A Comment