Bitwa pod Little Bighorn zapisała się na kartach historii jako starcie amerykańskich kawalerzystów ppłk. George’a Custera, a Indianami północnoamerykańskimi pod rozkazami Siedzącego Byka i Szalonego Konia. Podczas bitwy zginęli absolutnie wszyscy żołnierze, którymi tamtego dnia dowodził Custer i z tego powodu uznaje się ją jako jedną z najstraszniejszych porażek armii USA w historii.
Przed bitwą
Pod koniec XIX wieku granice Stanów Zjednoczonych sięgały już od zachodniego do wschodniego wybrzeża, lecz nie zawierały się w nich jeszcze niektóre środkowo-zachodnie stany, takie jak Montana, obie Dakoty, czy Wyoming, czyli ziemia zamieszkana przez ostatnich wolnych Indian. Tereny te nazywano Wielkimi Równami i zamieszkałe były wtedy przez około 30 indiańskich plemion; głównie Apaczów, Komanczów, Czejenów, Wrony, Czarne Stopy i Siuksów.
Ekspansja Amerykanów powodowała serię konfliktów, czego konsekwencją były starcia zbrojne, spychanie Indian na zachód, bądź zamykanie ich w rezerwatach. Dla większości z nich porzucenie ich koczowniczego życia myśliwych i utrata ziemi była nie do przyjęcia, lecz z reguły ulegali potędze militarnej nowoczesnej, przemysłowej kultury Stanów Zjednoczonych.
W 1868 roku wodzowie plemiona Lakota (Siuksów) podpisali porozumienie z rządem USA, gdzie zgadzali się umieszczenie swojego ludu w rezerwacie na terenie dzisiejszej Południowej Dakoty. Lakota mieli nie porzucać wyznaczonego terenu, a ich życie stało się zależne od pomocy rządowej. Na to nie zgodziła się część Indian, w tym wodzowie Siedzący Byk i Szalony Koń – późniejsi bohaterowie spod Little Bighorn. Ich wyprawy łowieckie poza wyznaczony dla Siuksów teren doprowadzały do konfliktów pomiędzy nimi a amerykańskimi osadnikami i innymi plemionami Indian.
Gorączka złota w rezerwacie Indian
W 1874 roku amerykańska ekspedycja pod wodzą podpułkownika 7. Pułku Kawalerii Armii USA George’a Custera odnalazła złoto w górach Black Hills, które znajdowały się na terenie rezerwatu zamieszkałego przez plemię Lakota. Spowodowało to najazd inżynierów, geologów, poszukiwaczy złota, a także zwykłych osadników. Wszystko to było jawnym pogwałceniem porozumienia między rządem USA, a Indianami. Amerykanie próbowali odkupić Black Hills od Siuksów, lecz ci stanowczo się na to nie zgodzili. Rezultatem całej tej sytuacji było opuszczenie granic rezerwatu przez wielu Indian.
Wojna z Indianami
Dowódca Dywizji Missouri generał Philip Sheridan wydał rozkaz uderzenia na Indian, którzy opuścili Wielki Rezerwat Siuksów i sprowadzenia ich z powrotem. Wyznaczył do tego dwóch dowódców – generała George’a Crooka, który prowadził siły federalne od południa i generała Alfreda Terry’ego, który szedł dorzeczem Yellowstone by zaatakować Indian od wschodu i zachodu. Większą część oddziału Terry’ego stanowił słynny 7. pułk Kawalerii dowodzony przez ppłk. Custera. Pierwsze oddziały opuściły swoje bazy w marcu 1876 roku i rozpoczęły marsz w kierunku .
Spodziewano się, że Siuksowie i Czejenowie będą obozować w dolinie rzeki Bighorn i tam miały połączyć się siły wysłane przez Sheridana. Kolumna generała Terry’ego liczyła 750 jeźdźców 7. Pułku Kawalerii, dodatkowo w jej skład weszło około 150 żołnierzy piechoty, sztab, tabory i stado bydła prowadzone przez kowbojów. Z Amerykanami współpracowały także indiańskie plemiona skonfliktowane z Czejenami i Siuksami. Terry miał ze sobą 39 indiańskich zwiadowców z plemion Wron i Arikara. Dużą część wojsk federalnych stanowili weterani Wojny Secesyjnej, zahartowani w walce kawalerzyści uzbrojeni głównie w jednostrzałowe karabiny Spriengfielda – mające dobry zasięg, lecz łatwo przegrzewające się i niemożliwe do przeładowania w trakcie jazdy konnej. Oficerowie chętnie używali szabli, dzięki którym mogli skutecznie podjąć walkę na krótki dystans z nieprzyjacielem uzbrojonym w tomahawk, nóż, maczugę lub włócznię. Duża część Indian takze była w posiadaniu broni palnej (nawet nowoczesnych wielostrzałowych Winchesterów), jednak to użycie łuku dało im dużą przewagę pod Bighorn, gdzie na terenie pofałdowanym to strzała mogła skuteczniej sięgnąć celu.
Masakra kawalerzystów pod Little Bighorn
Czejenowie i Siuksowie rzeczywiście gromadzili się w dolinie rzek Bighorn i Yellowstone, jak przewidzieli to amerykańscy dowódcy. Region ten obfitował w zwierzynę i przez to był terenem łowieckim wielu plemion, które dodatkowo sciągały tam wiedzione chęcią uczestnictwa w corocznej uroczystości zwanej Tańcem Słońca. Była to religijna i inicjacyjna ceremonia, bardzo ważna dla Indian z Północnych Równin. Podczas Tańca Słońca wódz Siedzący Byk miał wizję, w której widział atak żołnierzy na jego wioskę i wielkie zwycięstwo Indian.
Czerwonoskórzy wojownicy nie zamierzali jednak czekać na połączenie się kolumn obu amerykańskich generałów i 17 czerwca wojownicy dowodzeni przez Szalonego Konia zaatakowali nad rzeką Rosebud grupę gen. Crooka, wpieranego przez 270 Wron i Szoszonów. Starcie trwało cały dzień i w jej rezultacie Crook musiał się wycofać i nie wziął udziału w późniejszej bitwie nad Little Bighorn. Problem polegał na tym, że choć nadchodzący potem Custer odnalazł pozostałości po bitwie wojsk Crooka, generał Terry nie wiedział o odwrocie sojuszników i spodziewał się spotkać ich nad Bighorn.
Custer został wysłany przodem i 24 czerwca dotarł w pobliże wielkiego obozu Indian nad rzeką Little Bighorn. Jak się później okazało, w obozie przebywało około 8000 Indian z plemion Siuksów i Czejenów, w tym 1500-1800 wojowników. Indiańscy zwiadowcy wysłani przez Custera powiedzieli mu, że „znaleźli wystarczająco wielu Siuksów, by mieć z kim walczyć przez trzy dni”. Custer odpowiedział im wtedy, że wygrana zajmie im tylko jeden dzień. Amerykanie już przedtem byli przekonani, że widok tak wielu kawalerzystów odbierze Czejenom i Sjuksom chęć do walki i starcie zbrojne nie będzie konieczne – byli jednak w błędzie.
Custer zdecydował się nie czekać na posiłki i samotnie uderzyć na obóz Indian. Najpierw podzielił swoje siły na 4 części – pierwsza pod rozkazami majora Marcusa Reno miała uderzyć na początku od południa, druga pod dowództwem samego Custera miała zaatakować w mniej więcej tym samym czasie od północy. Odwód stanowił batalion kapitana Fredericka Benteena, a ochronę taborów powierzono kapitanowi McDougallowi.
O wschodzie słońca 25 czerwca Reno zaatakował obóz Indian i wpadł tym samym w pułapkę, ponieważ ci, wbrew jego oczekiwaniom nie bronili swych namiotów, lecz szybko oskrzydlili grupę majora. Już na początku starcia Reno rozkazał swoim ludziom zsiąść z koni i ostrzeliwać przeciwnika z ziemi, a gdy sytuacja zrobiła się naprawdę poważna, zarządził odwrót. Na początku zorganizowany, potem chaotyczny, gdy zaraz obok majora Reno zginął zastrzelony jego ulubiony indiański zwiadowca, Krwawy Nóż. Od totalnej masakry uratowało ich przybycie Benteena i McDougalla, którzy nagle wsparli uciekających kawalerzystów, choć szli tam z zamiarem zatrzymania… uciekających Indian. Połączone siły zatrzymały ścigających ich wojowników, jednak nie udało im się wysłać do Custera wiadomości o nieudanym natarciu, przez to ten kontynuował swoją część planu idąc – jak się okazało – na śmierć.
Zagłada 7. Pułku Kawalerii i śmierć Custera
Przez brak dobrego rozpoznania terenu Custer spóźnił się że swoim atakiem i jego uderzenie nastąpiło dopiero wtedy, gdy trwała już ucieczka majora Reno. Czejenowie i Siuksowie bardzo szybko zauważyli nadejście wroga i przypuścili atak, który odepchnął Amerykanów z powrotem na północ. W tym samym czasie Szalony Koń wraz z innymi Sjuksami blyskotliwie okrążył kawalerzystów, co odebrało im możliwość dalszego odwrotu. W tej beznadziejnej sytuacji Custer nakazał swym ludziom zastrzelic swoje konie i utworzyć z nich ścianę ochronną przeciw strzałom i pociskom Indian. Niestety, był to koniec dla ludzi z 7. Pułku Kawalerii Armii USA; w ciągu godziny Custer i jego 210 ludzi leżało martwych na polu pod Little Bighorn.
Po pokonaniu Custera, Indianie ponownie zaatakowali z całą mocą stanowiska Benteena i Reno, jednak od północy w końcu nadszedł generał Terry i po długiej bitwie połączone siły odepchnęły Czejenów i Siuksów na południe. W międzyczasie Indianie zabrali z pola bitwy swoich poległych i rannych wojowników i okaleczyli, w tym oskalpowali ciała Amerykanów. Dwukrotnie postrzelone ciało podpułkownika George’a Custera zostało znalezione na szczycie wzgórza. Zwłoki dowódcy były nienaruszone, co można tłumaczyć tym, że przed bitwą obciął swoje długie blond włosy i wrogowie prawdopodobnie go nie poznali. Custer i jego 210 ludzi (i 52 ludzi Reno), a także cywile i sprzymierzeni Indianie spoczęli razem na polu bitwy pod Little Bighorn. Podczas bitwy poległo od 60 do 100 Czejenów i Siuksów.
Bitwa pod Little Bighorn zapoczątkowała falę niechęci wobec Indian i zwiększenie liczby wojsk rozmieszczonych na pograniczu Montany i Wyoming. Wielkie Równiny, w tym wzgórza Black Hills zostały podbite przez Amerykanów, a Indiańskie plemiona zamknięto w rezerwatach.
Po bitwie wódz Siedzący Byk wraz ze swoim plemieniem musial uciekać przed ścigającą go amerykańską Kawalerią do Kanady. Władze USA pozbawiły plemiona Siuksów pożywienia poprzez wypalanie prerii przy granicy kanadyjsko – amerykańskiej i wybicie stad bizonów. W 1881 roku Siedzący Byk został zmuszony do powrotu do Stanów, gdzie zamknięto go w rezerwacie. W 1885 występował nawet w spektaklu rodeo Buffalo Billa. W 1890 roku oskarżony o udział w Tańcu Ducha, zginął zastrzelony podczas aresztowania przez indiańskich policjantów w służbie rządu USA.
w 1877 roku wódz Szalony Koń został pchnięty bagnetem przez wartownika i zabity podczas ucieczki z miejsca aresztowania.
14 lat po bitwie nad rzeką Little Bighorn 7. Pułk Kawalerii w bestialski sposób „pomścił” swoich poległych poprzez zamordowanie 250 indiańskich mężczyzn, kobiet i dzieci nad Wounded Knee.
Dodatkowe fakty:
- Po bitwie dobito większość rannych koni poległych kawalerzystów 7. Pułku, lecz oszczędzono jednego z nich – konia imieniem Comanche, którego dosiadał kapitan Keogh. Comanche pojawiał się w późniejszych latach na wielu paradach wojskowych: zawsze osiodłany, zawsze bez jeźdźca.
- Po Little Bighorn generał Terry ruszył w pościg za Siuksami, znany później pod nazwą „Marsz Końskiego Mięsa” (Horsemeat march). Dla szybszego marszu wojsko zostawiło za sobą tabory z zapasami, a wzięło głównie amunicję. Po jakimś czasie zaczęło im brakować żywności, a głodni żołnierze zabijali dla mięsa swoje konie. Wielu z nich zapadło potem za choroby umysłowe.
- Na wyprawę przeciwko Siuksom ppłk. George Custer zabrał ze sobą czterech członków własnej rodziny. Kapitan Tom Custer (31) był dowódcą kompanii, Boston Custer (27) przewodnikiem, a 18-letni siostrzeniec Custera: Harry Armstrong Reed był poganiaczem. Dodatkowo, był z nimi także szwagier Custerów: James Calhoun, od którego imienia nazwano jedno ze wzgórz, gdzie toczyła się bitwa. Cała czwórka zginęła pod Little Bighorn.
- Generał Terry przed bitwą oferował Custerowi wzięcie dwóch wielolufowych szybkostrzelnych karabinów Gatlinga. Ten jednak odmówił, mówiąc, że „7. Pułk da sobie radę ze wszystkim co napotka” mając na myśli to, że nie potrzebuje takich wynalazków. Wśród historyków trwają spory, czy ewentualne wzięcie Gatlingów mogło zmienić wynik bitwy.
- George Custer brał udział w Wojnie Secesyjnej, gdzie dowodził oddziałami ochotników po stronie Unii. Wojnę zakończył że stopniem generalskim, jednak w wyniku znacznej redukcji etatów w wojsku został przywrócony do stopnia kapitana, mając de facto dwa równoległe stopnie wojskowe. Niedługo potem, obejmując 7. Pułk został mianowany na podpułkownika.
- Do dziś nie możemy być pewni, kto właściwie zabił George’a Custera. Jeden z uczestników bitwy, Biały Byk na łożu śmierci zeznał, że to on zabił wrogiego dowódcę. Czyn ten przypisywano także wodzowi Dakotów o imieniu Deszcz w Twarz, lecz ten zaprzeczył, przyznając się jednak do odebrania życia Tomowi Custerowi (potem to odwołał). Jako zabójców George’a Custera wymienia się także kilku wojowników Czejenów, a także samego Custera, który miał popełnić samobójstwo, by nie wpaść w ręce Indian.